Dzień 1 – Sobota – Wyjazd

Licznik ODO: 53335

Około godz. ósmej, pod nasz dom podjechał Andrzej na swoim litrowym Varadeo z pokaźnymi, nowymi kuframi.

Zamieniliśmy kilka uwag, pożegnanie z żonką i w drogę.

Droga Autostradą do Łodzi, potem Częstochowa, Autostrada A4 pod Krakowem i kierunek na przejście graniczne ze Słowacją – Barwinek – Vyšný Komárnik.

Wcześniej Andrzej wyczaił o miejscu, gdzie na polach stoją czołgi z II Wojny Światowej. Mamy czasu to jedziemy zobaczyć. I tak blisko noclegu.

Miejsce bardzo ciekawe i urocze. W 1944 roku radzieckie wojska pancerne wkroczyły do Czechosłowacji, gdzie w dolinie napotkały na zasadzkę niemieckich tygrysów. Doszło tam do zaciekłych walk. Ostatecznie radzickie T34 pokonały Tygrysy. Miejsce to nazwano Doliną Śmierci.

Na polach stoją czołgi. Miejsce to stanowi teraz muzeum pamięci tamtych czasów.

Więcej informacji o Dolinie Śmierci ( https://pl.wikipedia.org/wiki/Dolina_%C5%9Amierci_(Beskid_Niski) )

Wieczorem przyjazd do pensjonatu Lipka. Pensjonat Lipka ( http://strediskolipka.sk ) 37Euro za 2 os. pokój ze śniadaniem

Na dobry wieczór, umęczona obsługą jakiejś imprezy rodzinnej, kelnerka, podała nam 2 piwka z nalewaka. Wprowadziła nasze dane z dow. osobistych do księgi meldunkowej, wydała klucz do pokoju.

Na miejscu kończyła się jakaś impreza rodzinna. Wszyscy byli ubrani na biało.

Piwko, kąpiel i spać. Jutro kolejne kilkaset km w upale. Ale fajnie jest.

Wordpress Gallery Plugin Free